[KSIĄŻKA] Yoko Tawada "Fruwająca dusza"







Czy zdarzyło się Tobie czytelniku śnić mając przy tym jednak pewną świadomość śnienia? Takie właśnie można mieć odczucie podróżując przez karty tej książki. Jest to bowiem podróż przez oniryczny świat, w którym różne zdarzenia i towarzyszące im emocje nie są przewidywalne, często nie żądzą się logicznymi prawami typu ciągłość, czy wynikowość - działają czasem jak skojarzenia. Choć są nieco znajome, to sprawiają też wrażenie jakby wypływały wprost z czyjejś podświadomości. Jest to irytująca, niepokojąca, dziwna, tajemnicza, zmysłowa i sensualna, odkrywająca nowe przestrzenie postrzegania lektura, która dodatkowo nieco zdradza sposób myślenia człowieka osadzonego w japońskiej kulturze. Znaleźć w niej można wiele odniesień do szeroko pojętej mentalności japońskiej oraz symboliki, czy duchowości związanej z tą kulturą. Ale może od początku.


Główną bohaterką jest dziewczyna imieniem Risui, która aplikuje do tajemniczej szkoły mistrzyni Kikyo. Kiedy otrzymuje pozytywną odpowiedź (a możę nie otrzymuje, jak sama się potem zastanawia - może po prostu zakłada, że została przyjęta?) rzuca całe swoje dotychczasowe życie, by ruszyć na rozpoczęcie nauk. Po drodze spotyka uczennice przyjęte w tym samym czasie, co ona (na kolejny rok?). Nie wszystkie w szkole pozostaną - bohaterki pojawiają się i odchodzą dosłownie i w przenośni. Zamieszkanie w szkole jest pewną ucieczką od świata zewnętrznego, przeniesieniem w miejsce, gdzie żyją same kobiety i tworzą własne struktury społeczne. Świat zewnętrzny to życie w społeczeństwie japońskim, gdzie panuje podział społeczny więc należy przestrzegać panujących norm i zasad,, oraz gdzie nie jest łatwo przetrwać. Szkoła zwalnia uczennice z obowiązku utrzymania się - jedyny główny ich cel to studiowanie Księgi, czyli zbioru nauk który, niczym Biblia jest dla nich źródłem wszelkiej mądrości życiowej i prawd, ale której sens jest trudno uchwytny i interpretowany na wiele sposobów. To, czy uczennica dobrze interpretuje Księgę decyduje mistrzyni. Poprzez studiowanie Księgi uczennice próbują osiągnąć poziom pozwalający im na podążanie Drogą Tygrysa. Istotna jest tu relacja mistrzyni-uczennice, które są nią oczarowane, zafascynowane, pragną jej uwagi - a niektóre - jak grupa tzw "krótkowłosych" chcą podważyć zbudowany przez Kikyo świat. Szkoła nie jest bowiem pozbawiona norm - wręcz przeciwnie - a ich źródłem zdaje się być sama mistrzyni, co nie podoba się "krótkowłosym".

Odskocznią od tego ustrukturyzowanego świata okazują się być dla Risui narkotyki, które wprowadzają ją w stan ekstatyczny, ale i mroczny, za który płaci coraz większą cenę - i od których w efekcie pragnie się jednak uwolnić. Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju uniesienia to erotyzm wisi w powietrzu przez znaczną część opowieści - i nie ma płci. Powiązane jest to z bardzo sensualnymi opisami w ogóle, które opowiadają nam o świecie - o fakturach, miękkościach, wilgotności, czy zapachu - niezależnie od tego, czy jest to chropowata ziemia czy dotyk czyjejś skóry - są one bardzo intensywne i przechodzą jedne w drugie.

Z uczennic wraz z opowieścią wydobywają się różne dominujące cechy, które stają się niejako ich imionami. Główna bohaterka jest bowiem właśnie tą "fruwającą duszą" która niechętna jest osadzeniu gdziekolwiek i co z czasem staje się jej główną cechą w postrzeganiu przez mieszkanki szkoły.

Ten sen na jawie jest bardzo gęsty i intensywny - może dlatego tak długo przyszło mi czytać tę książkę. Słowa, opisy są piękne i bardzo zgrabnie dobrane, a autorka bawi się i nawykami czytelnika i własną kulturą. Czasem mam wrażenie, że jest to historia o kobietach, które w społeczeństwie japońskim chcą zajmować nietradycyjne role - niezależne. Podążać właśnie tam dokąd chcą. Być może to jest właśnie Droga Tygrysa w metaforze? I muszą ją odnaleźć każda samodzielnie - nikt oprócz mistrzyni - która jednak daje niejednoznaczne wskazówki - nie zna sposobu na osiągnięcie Drogi, jak sama uczennica.

Na koniec cytat który bardzo zapadł w moją pamięć: (i jak widziałam po recenzjach nie tylko moją)
"Smok zawraca strumień czasu...."

Jakie byłyby Wasze interpretacje?



[KSIĄŻKA] Yoko Tawada "Fruwająca dusza" [KSIĄŻKA] Yoko Tawada "Fruwająca dusza" Reviewed by dot on lipca 10, 2017 Rating: 5

Brak komentarzy:

Home Ads

Obsługiwane przez usługę Blogger.