Ever Bloom by Shiseido

Zapach, który zwrócił naszą uwagę na tegorocznym Matsuri. Mowa o Ever Bloom Shiseido. Trzeba przyznać, że uroczym pomysłem było zawiązywanie pudroworóżowych wstążeczek z zapachem na nadgarstkach uczestniczek Matsuri:)

Pierwsze skojarzenie, nie wiem dlaczego, ale balet. Choć clip reklamowy może się kojarzyć np z gimnastyką artystyczną ze wstęgą. Klasyka - pasteloworóżowe kreacje kolorystyczne wydają się sugerować też coś uroczego, dziewczęcego, kobiecego, kwiatowego - tak jak kwiaty przebarwiają się w niektórych miejscach i wpadają w ciemniejsze tony, a za chwilę w świetliste. Do tego refleksy światła rozproszonego przez krople wody. Wydaje się, że tak właśnie twórcy tego zapachu chcieli go zaprezentować oddając wnętrze.

I generalnie sam zapach jest bardzo spójny z tym co mówi o nim oprawa. Jeśli się obawiać słodyczy - to tylko na początku, zaraz potem zapach staje się bardzo świeży, zwiewny i zmysłowy. Balet - moc i delikatność to byłoby trafne chyba skojarzenie z tym zapachem.

Trudno byłoby odszyfrować wszystkie nuty których użył ich twórca - AURÉLIEN GUICHARD. Których użył do skomponowania głowy, których do serca a których do bazy. Sam uchyla nieco rąbka tajemnicy, ale oczywiście nie za dużo, niestety:

Tak oto autor przedstawia nam Radiance Accord, czyli cyklamen, lotos, esencję różaną, czyste, naturalne, świeże. Oraz Presence Accord - kwiat pomarańczy, gardenia, ekskluzywne piżmo Sylkolide (tylko ta nazwa drażni nieco...) które oddadzą czułość, magnetyzm, zmysłowość.

Perfumy te wydają się idealne na randkę, na wyjścia popołudniem, czy wieczorem. Kiedy aura jest umiarkowanie ciepła. Są subtelne, ale i przyciągające. Czyste, ale i gładkie. Nieskazitelne ale i zmysłowe. Balansują między pozornie kontrastowymi cechami. Mnie osobiście zdecydowanie najbardziej pasują po krótkiej chwili, kiedy już zapach wybuchnie i zaczyna się trochę uspokajać, ale to zapewne kwestia indywidualna.

Sprawdziłam je w kilku różnych sytuacjach i nie wiem od czego zależy ich trwałość zapachu - czasem w wietrzny dzień zapach towarzyszył dłużej, a czasem na spotkaniu krócej. Zagadkowe.

Cena wydaje się być adekwatna do ich wartości. Jest dosyć wysoka, ale zupełnie niewielka, jeśli rzeczywiście przyniesie to, co obiecuje. Bo "Są kobiety na które zwrócisz uwagę i takie, które zapamiętasz." Jak mówi AURÉLIEN. A na to składa się zupełnie unikalna kompozycja osobowości, stanu umysłu, subtelność, opanowana pewność siebie - być może dopełnione adekwatnym zapachem. Prawda, że pasuje do dobrej randki? ;)