Odrobina a-la-japońskich smaków na nieopodal domu

Nie miałam zupełnie czasu na przygotowywanie niedzielnego obiadu więc postanowiłam zaopatrzyć nas w posiłek w inny sposób. Zajrzałam więc do Chińskiej Pierogarni ToTu (znaczy małego, ale popularnego i całkiem miłego baru w sumie). I tutaj namierzyłam japońskie elementy.

Po pierwsze: Wodorosty Wakame (a w zasadzie chyba Kombu)



 Po drugie: algi morskie, ale w zasadzie to chyba wakame (czyli undaria pinnatifida) O.o (albo ewentualnie wodorosty ulva lactusa). Czy wodorosty i algi to to samo?


Jestem nieco zagubiona - sałatka wakame - yyyy - jakie to wodorosty? Google mówi, że algi morskie to wakame również. Jakie są to gatunki trudno mi określić jeszcze w tej chwili ale wiedzę w tej materii rozszerzam dzięki temu artykułowi: 
http://shizuokagourmet.com/2010/02/16/seaweed-the-vegetable-of-the-oceans/

Po trzecie: Oishi napoje. Samki ciekawe, słodkie jak na nasze podniebienia. Zmieszana jestem tym, że to chyba tajska firma, ale nawiązująca do kuchni japońskiej. Można o tym przeczytać tu: Oishi produkty i tu: Oishi producent Oishii znaczy chyba po japońsku "pyszne" (美味しか) czy "smak" (美味し)


Po czwarte: a to jeszcze inna ciekawostka - otrzymałam pałeczki do moich chińskich pierożków z takim oto logotypem. Wygląda na to, że to logo jakiejś koreańskiej firmy. Znalazłam produkt o tym logotypie i widnieje adnotacja "Product aus Korea" więc… Jedna knajpka, a objechałam szybciutko kilka krajów dalekiego wschodu ^.^ Przy czym algi/wodorosty okazują się być najbliżej smaków Kraju Kwitnącej Wiśni tylko to co jest niby wakame to Kombu a to co jest algami morskimi to Wakame. Na to wygląda po krótkim researchu.


Odrobina a-la-japońskich smaków na nieopodal domu Odrobina a-la-japońskich smaków na nieopodal domu Reviewed by dot on września 27, 2015 Rating: 5

Brak komentarzy:

Home Ads

Obsługiwane przez usługę Blogger.